Przeskocz menu

Aktualności

Warto wiedzieć

Rolnicy chętniej korzystają z internetu

Rolnicy coraz chętniej korzystają z internetu - zauważyła KRUS. Rano, przed obrządkiem, w sieci szukają wchodzących przepisów, unijnych programów, kupców na swoje towary i nowych pomysłów na działalność

Na stronie KRUS można znaleźć m.in. informacje dotyczące ubezpieczeń rolniczych czy wypłaty zasiłków.

- Rekord wejść na naszą stronę w ciągu kilku dni w czasie zmiany przepisów w maju 2004 r. wyniósł 125 tys. - twierdzi Maria Lewandowska, rzeczniczka KRUS. - Dziś, kiedy zmienia się coś w systemie ubezpieczenia rolniczego, mamy średnio kilkanaście tysięcy wizyt dziennie. Coraz więcej pytań rolnicy przysyłają mailem.

Konkret i wychodzą

Zainteresowanie rolników internetem potwierdzają pracownicy Ministerstwa Rolnictwa, ośrodków doradztwa czy izb rolniczych. Chłopi korzystają z komputerów własnych, sąsiadów, w gminie i szkole.

- I do nas coraz więcej pytań od rolników przychodzi mailem - potwierdza Dariusz Mamiński z Ministerstwa Rolnictwa. Nie ma jednak danych o liczbie komputerów w gospodarstwach.

- U nas widać dokładnie to samo - obserwuje Jakub Osina z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. - Dla młodych, lepiej wykształconych, korzystających z unijnych funduszy internet to standard. Starsi oswajają się z nim przez dzieci.

Według CBOS (nie robił specjalnych badań rolników, ale ogółu Polaków, a grupa rolników była niewielka) jeszcze w 2004 r. roku komputer w domu miało 24 proc. badanych rolników, a dostęp do internetu tylko 8 proc. Tegoroczne dane mówią, że 33 proc. badanych rolników ma komputer, a 13 proc. dostęp do sieci. Podczas gdy 41 proc. ogółu Polaków ma komputer, a 24 proc. dostęp do internetu.

Ze statystyk strony internetowej KRUS wynika, że wchodzą na nią najczęściej użytkownicy z województw mazowieckiego, małopolskiego i lubelskiego. Najrzadziej opolscy. Czytają zwykle w weekend, a jeśli w dzień powszedni, to wcześnie rano, najwyżej do szóstej. Szukają konkretnych tematów, przeczytają i wychodzą.

Kafejka na wsi

Czego szuka rolnik w sieci? 54-letni Zbigniew Banaś z podkrakowskich Bibic w gminie Zielonki, zanim kupi części do ciągnika, prosi syna, by zajrzał do internetu. - Przynajmniej w cenach się rozeznam - mówi Banaś. Na ośmiohektarowym gospodarstwie po ojcu uprawia zboża, warzywa i ziemniaki. Synowie namówili go na komputer i założyli stronę WWW. Na razie dzięki niej zyskał tylko jednego kupca. Ale często piszą do niego ludzie, których interesują ogromne ilości, a tyle on nie jest w stanie im wyprodukować.

Sołtys jego wsi Anna Zabiegaj tłumaczy: - W siedzibie rady sołectwa otworzyliśmy kafejkę. Gdy ktoś nie ma jak Banaś komputera w domu, za złotówkę za godzinę może tu skorzystać z internetu. Przychodzą młodzi i starzy. Starsi proszą młodych, żeby im pomóc przy komputerze - twierdzi pani sołtys.

Agencja Martin & Jacob specjalizująca się w marketingu rolniczym sprawdziła na zamówienie grupy klientów, jak rolnicy postrzegają internet. Z ubiegłorocznego badania Agribus (próba 1008 gospodarstw powyżej 15 ha) wynikło, że internet to źródło wiedzy przede wszystkim dla młodszego pokolenia uprawiającego większe areały. Dostęp do internetu zadeklarowało 14,88 proc. rolników.

- Obok ustaw, wniosków i formularzy szukają w sieci także ostrzeżeń przed szkodnikami i chorobami - tłumaczy prezes agencji Marcin Chrobot.

"Dużo szperam na stronach agencji dotyczących dopłat, nowych programów, jakie wnioski gdzie składać i jakie są wymagania" - mówi młody rolnik z okolic Kościana cytowany przez Martin & Jacob.

Starszy rolnik spod Karlina w Zachodniopomorskiem: "Gdy potrzebuję jakiś temat, to idę do syna na komputer i on mi ściąga ze strony. Ja mu daję zadanie, a on mi szuka i ma zabawę" (za Martin & Jacob).

W Dolnośląskiej Izbie Rolniczej, która wraz z Pierwszym Portalem Rolnym zachęca rolników do kształcenia się przez internet, usłyszeć można: - Mówienie, że to masowe, byłoby jeszcze przesadą, ale na pewno rolnicy korzystają z internetu coraz chętniej.

Rozmowa z rolnikiem netentuzjastą

Jerzy Bucki ze Stankowic w gminie Leśna w woj. dolnośląskim ma 53 lata. Prowadzi 60-hektarowe gospodarstwo. Jego specjalność to zboża i agroturystyka.

Monika Adamowska: W Pana gospodarstwie internet się sprawdza?

Jerzy Bucki: Bardzo. Większość gości mam dzięki mojej stronie WWW. Pokazuję tam nie tylko moje domki, ale i atrakcje turystyczne gminy i okolicy. Przez internet znalazłem też kupca - po dobrej cenie - na mój owies. Wyszukuję sobie ciekawostki, w co nowego można by wejść. Wpadłem już na to, żeby mieć konie do rekreacji. Chciałbym zacząć hodowlę konika polskiego.

Dzieci Pana zachęciły?

- Sam się zainteresowałem. Kupiłem książkę i chciałem się z niej uczyć, ale po pierwszych poleceniach: "Kliknij na zakładkę", poddałem się. Potem uczyłem się metodą prób i błędów. Teraz jestem zachwycony komputerem i internetem. Ci, którzy dziś zaczynają, mają łatwiej. Choćby dzieci w szkole się dowiedzą, jak to działa, i podpowiedzą.

Dużo sąsiadów korzysta z internetu?

- Namawiam ich. Ale dla rolnika internet jest wciąż za drogi. Dzisiaj, kiedy cena za metr zboża nie pokrywa nawet kosztów jego produkcji, trzeba się nagłowić, jak przeżyć, a co dopiero zapłacić za internet. W dodatku na wsi niełatwo założyć sztywne łącze. Ja z modemem płaciłem nawet do 600 zł miesięcznie. Walczyłem, pisałem skargi. Ja jestem społecznikiem, radnym. Pisałem: - Czy my na wsi jesteśmy obywatelami drugiej kategorii? Jak tak, to proszę abonament drugiej kategorii, tańszy, bo do sądu pójdę. Wywalczyłem sztywne łącze i mam taniej - po 140 zł miesięcznie przez 24 godziny na dobę. Inny dawno by się poddał.

Warto było tak walczyć?

- Pewnie. Nawet teraz szukam ciągnika przez internet. Gdyby na wsiach porobić szkolenia i pokazać rolnikom, ile można zyskać, jak można się reklamować, podpatrzeć nowinki, sprzedać towar, taniej kupić, to wielu oczy by się otworzyły na internet.

ContentLink.pl

powrót

Nasze realizacje

Co ostatnio zrobili?my

W związku z 15 leciem działalności firmy oraz poszerzeniem świadczonych usług o Wideo na żądanie oraz Telewizję cyfrową, przygoto-waliśmy projekt "ekstremalnej metamorfozy"

BAIT - Internet provider

BAIT - Internet provider